Stan Texas pozywa Google za nielegalne przetwarzanie danych biometrycznych
Prokurator generalny Teksasu Ken Paxton złożył pozew przeciwko Google, w którym zarzuca gigantowi przetwarzanie danych biometrycznych niezgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Chodzi o bezprawne rozpoznawanie wizerunku w serwisie Zdjęcia Google oraz funkcjonalność narzędzia Google Nest Hub Max - linii produktów inteligentnego domu wraz z aktywowanym głosem Asystentem Google.
Stan Teksas, działający za pośrednictwem Prokuratora Generalnego Teksasu, Kena Paxtona złożył pozew do sądu na Google LCC, wskazując, że przetwarzanie danych przez Google odbywa się niezgodnie z funkcjonującym w Teksasie prawem. Owo prawo zakazuje firmom gromadzenia zdjęć twarzy, nagrań głosów bez uprzedniej świadomej zgody osoby oraz wykorzystywania zebranych danych do celów czysto komercyjnych.
Technologię Google wykorzystują biometrie - działania podejmowane dla analizy specyficznych cech fizycznych, fizjologicznych lub behawioralnych. Jest to środek identyfikacji oraz weryfikacji tożsamości osób. Technologia rozpoznawania twarzy bazuje na danych biometrycznych uzyskiwanych np. w procesie skanowania ludzkiej twarzy bezpośrednio „na człowieku” np. poprzez kamery monitoringu wizyjnego, czy kamery w telefonie lub poprzez zdjęcia. Biometria to także analiza ludzkiego głosu, indywidualnego dla każdego człowieka. Zebrany materiał jest poddawany obróbce cyfrowej, dzięki której wyodrębnione zostają unikalne cechy człowieka np. geometria twarzy czy wzorzec mowy. Po zebraniu i analizie dane są konfrontowane z materiałem porównawczym – następuje dopasowanie informacji aktualnie zgromadzonych do informacji już posiadanych w bazie danych. To pozwala na identyfikację osoby, a także poszerzenie bazy danych o nowe informacje. Według autora pozwu, zaawansowanie użytej przez Google technologii jest na tyle duże, że pozwala oszacować nastrój i uczucia danej osoby. Ponadto przy zastosowaniu sztucznej inteligencji technologia jest w stanie rozpoznać takie atrybuty jak wiek, płeć, rasa, pochodzenie etniczne i lokalizacja.
Zdjęcia Google są fabrycznie zainstalowane na wszystkich urządzeniach z systemem Android. W przypadku IOS aplikacja jest dostępna w Apple App Store, a zatem można ją zainstalować na urządzeniach Apple.
Stosując technologie rozpoznawania twarzy, Google korzysta z funkcji grupowania twarzy skanującej i indeksującej dane biometryczne, pobrane ze zdjęć i filmów. Według strony skarżącej te rozwiązania technologiczne nie rozróżniają użytkowników Zdjęć Google i osób, którzy tymi użytkownikami nie są. W pozwie podniesiono, że Google nie informuje użytkowników (a tym bardziej osób nie będących użytkownikami, którzy pojawiają się na zdjęciach przypadkowo), o fakcie przetwarzania, w tym przechowywania ich danych. Firma także nie uzyskuje świadomych zgód na przechwytywanie i przechowywanie zapisów identyfikatorów biometrycznych konsumentów.
Prokurator Paxton formułując zarzuty wskazał, że Google przechwytuje identyfikatory biometryczne Teksańczyków w celach komercyjnych, a dzięki usłudze Nest Aware czerpie zyski. Między innymi poprzez przechwytywanie, przechowywanie i analizowanie geometrii twarzy, głosu i innych identyfikatorów biometrycznych osób, które nie wyraziły na to zgody także w celu ulepszania sztucznej inteligencji, usług i sprzętu Google.
Do sprawy miał odnieść się rzecznik prasowy Google, który przekonywał, iż użytkownicy mają możliwość dezaktywacji w wykorzystywanych aplikacjach funkcji odpowiedzialnych za przetwarzanie wizerunku i głosu. Ponadto zaznaczył, że Google nie wykorzystuje danych przetwarzanych w ten sposób do celów reklamowych.